NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Tomasz Stube: „Inspekcja nie podzieliła wykładni wojewody”

Publikacja: 17.08.2021 g.20:24  Aktualizacja: 18.08.2021 g.10:06 Krzysztof Polasik
Oborniki
Nadzór budowlany nie podzielił argumentu byłego wojewody o utrwaleniu się zgody na budowę w Stobnicy.

Zgodnie z nowelizacją prawa budowlanego z zeszłego roku, po upływie pięciu lat od wejścia w życie pozwolenia nie można stwierdzić jego nieważności. Był to jeden z argumentów poprzedniego wojewody, Łukasza Mikołajczyka, który odmówił unieważnienia zgody na budowę tzw. zamku w Stobnicy. Teraz zrobił to jednak Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego. „Inspekcja nie podzieliła wykładni wojewody” – tłumaczy rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego, Tomasz Stube.

„Ona dotyczyła braku możliwości stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu po upływie pięciu lat. Były oczywiście stwierdzone nadużycia, natomiast tutaj taka była wykładnia przeprowadzona co do tej karencji pięciu lat, inspekcja nadzoru budowlanego stwierdziła, że nie może się zgodzić z taką wykładnią i wobec tych uchybień, które się pojawiły, inspekcja stwierdziła nieważność decyzji starosty obornickiego”.

    Inspektor skorzystał z wykładni przepisów, która przewiduje możliwość unieważnienia pozwolenia na budowę pomimo upływu czasu, jeśli została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Chodzi między innymi o brak decyzji środowiskowej na budowę parkingów w obszarze Natura 2000. Inwestor musi natychmiast wstrzymać pracę. Na miejscu kontrolę w tym zakresie przeprowadził już powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

 

Poniżej pełny zapis rozmowy Wielkopolskiego Popołudnia:

 

Roman Wawrzyniak: Jaką decyzję podjął Generalny Inspektor Nadzoru Budowlanego i jak ją uzasadnia?

Tomasz Stube: W krótkich słowach: Generalny Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał wczoraj decyzję, uchylającą w całości zaskarżoną decyzję wcześniejszego wojewody wielkopolskiego, Łukasza Mikołajczyka i stwierdził także nieważność decyzji starosty obornickiego o pozwoleniu na budowę. To mniej więcej oznacza tyle, że ta decyzja jest ostateczna i inwestor, w momencie doręczenia tej decyzji, nie dysponuje już pozwoleniem na budowę, które uprawniało go do dalszej realizacji inwestycji.

Czym to uzasadniał?

Inspektor przeanalizował dokładnie całość dokumentacji i podstawą stwierdzenia tej nieważności są między innymi ustalenia dokonane przez wojewodę, to jest stwierdzony brak decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji, czyli tej decyzji środowiskowej dla planowanych w tym miejscu parkingów i miejsc garażowych.

To ładnie się nazywał ten zamek. Hala garażowa i miejsca parkingowe…

W tym projekcie wymagana była zdaniem inspektora nadzoru budowlanego właśnie decyzja środowiskowa, w sytuacji takich realizacji, tylu miejsc parkingowych, które inwestor planował. Szereg informacji tutaj możemy wyczytać z tej decyzji.

Te najważniejsze to?

Inspekcja nadzoru budowlanego nie zgodziła się z tą wykładnią wojewody, która była zastosowana w uchylonej decyzji. Ona dotyczyła braku możliwości stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu po upływie pięciu lat. Były oczywiście stwierdzone nadużycia, natomiast tutaj taka była wykładnia przeprowadzona co do tej karencji pięciu lat, inspekcja nadzoru budowlanego stwierdziła, że nie może się zgodzić z taką wykładnią i wobec tych uchybień, które się pojawiły, inspekcja stwierdziła nieważność decyzji starosty obornickiego.

Jest jeszcze kilka pytań dotyczących praktyki. Co to oznacza ta decyzja dla samego inwestora?

Stronie przysługuje odwołanie do sądu administracyjnego w terminie do 30 dni od daty doręczenia tej decyzji. Należy jednak wskazać, że starosta, który ponownie będzie rozpatrywać wniosek inwestora na udzielenie na pozwolenie na budowę, musi przeanalizować kompletność tego wniosku. Czy inwestor posiada szereg dokumentów, które są wymagane w tej sytuacji, w szczególności biorąc pod uwagę tę decyzję, która była wczoraj wydana przez inspektora nadzoru budowlanego. To musi być zgodne, to pozwolenie na budowę musi być zgodne z przepisami mającymi zastosowanie w tej sprawie. Do momentu uzyskania nowej decyzji inwestor nie może prowadzić prac. Jest zobligowany do wstrzymania prac budowlanych. Wniosek inwestora o udzielenie pozwolenia na budowę, który był kilka lat temu składany, jest cały czas w obiegu, będzie rozpatrywany przez starostę, który musi zbadać akta sprawy, całą dokumentację.

Czyją kompetencją jest sprawdzenie, czy inwestor dotrzymuje tego zobowiązania do wstrzymania prac?

Te działania są podejmowane i powinny być podejmowane przez inspekcję nadzoru budowlanego szczebla powiatowego. I powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, jak wynika z moich informacji, które posiadam, był już na miejscu.

Wiemy co to oznacza dla inwestora i inwestycji, ale co ona oznacza dla wydających wcześniej zgodę urzędników ze starostwa?

Tutaj skupiamy się wyłącznie na decyzji inspekcji nadzoru budowlanego, która wypłynęła wczoraj, ja nie chciałbym wychodzić szerzej poza aspekt tej decyzji. Tłumaczę decyzję organu nadrzędnego wobec wojewody, ale jesteśmy to winni naszym słuchaczom, aby wyjaśnić pewne kwestie i to czynimy. Mamy tutaj odpowiedź na pewne wątpliwości i znaki zapytania, które pojawiały się wcześniej. Ta sprawa jest znana od szeregu miesięcy. Otrzymaliśmy już decyzję. Oczywiście może ona znaleźć finał w sądzie, bo to przysługuje stronie. Ale mniej więcej te działania podejmowane przez starostę będą mogły być prowadzone niezależnie od tego, czy strona będzie się odwoływała, czy też nie będzie się odwoływała.

W czasie, kiedy zapadała ta poprzednia decyzja, poprzedniego wojewody, już wtedy pojawiały się spekulacje na temat tego, że sytuacja jest dosyć patowa i każde rozwiązanie jest tak naprawdę złe. Czy nowa decyzja oznacza, że inwestor może wystąpić o rodzaj odszkodowania wobec skarbu państwa i czy nie trzeba będzie mu wypłacać kosmicznej wysokości odszkodowań?

W pierwszej kolejności zapewne będzie przysługiwała stronie możliwość skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na tę decyzję inspektoratu. I to jest punkt wyjścia. Ewentualnie też do Naczelnego Sądu Administracyjnego, jako drugiej instancji. Niewykluczone, że scenariusze są różne dla tej sprawy, ale przede wszystkim tutaj kierujemy się literą prawa i ta litera znalazła odbicie w tej decyzji inspektoratu budowlanego. To jest decyzja ostateczna, decyzja, która zamyka pewien rozdział, porządkuje pewien stan prawny. Należy się jej oczywiście podporządkować. A stronie przysługuje już wyłącznie ścieżka sądowa i ewentualne złożenie skargi do sądu administracyjnego. Być może kwestie odszkodowania także będą poruszone, ale poczekajmy, nie wyprzedzajmy biegu rzeki.

Przyzna pan, że wszyscy zadają sobie pytanie, co czeka tę inwestycję. Zamek stoi, właściwie w stu procentach został wybudowany, trwały już tylko prace wykończeniowe.

Tak jak wspomniałem. Możemy przeanalizować decyzję nadzoru budowlanego, która oczywiście wiązała się ze złożonym odwołaniem od decyzji wojewody Łukasza Mikołajczyka i tutaj starałem się przybliżyć trochę informacji.

https://www.radiopoznan.fm/n/GqTLMn
KOMENTARZE 0