Dwa zestawy urządzeń filtrujących kosztowały prawie 40 tys. zł, z czego 36 i pół tys. to dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Nie bez powodu jako ich lokalizację wybrano plac manewrowy miejskiego przewoźnika - cały czas, jeszcze większość floty MZK to pojazdy spalinowe, tłumaczy prezes spółko - Magdalena Przybyła.
Codziennie tutaj, w tym miejscu odbywa się bardzo dużo manewrów. Podjeżdżają do myjni, do warsztatu, jeżdżą po placu manewrowym, parkując, wydzielają sporo zanieczyszczeń. Stacje uzdatniania powietrza oczyszczają w 90% powietrze zasysane z odległości do 15 m. Ich wydajność to 8 tys. m³ na godzinę.
Ta instalacja to element polityki ekologicznej samorządu - przekonuje prezydent miasta.
Niewykluczone, że kolejne urządzenia staną też w zajezdni PKS, którego miasto jest właścicielem, a jeśli pomysł się sprawdzi, zastanowimy się nad innymi miejscami w Koninie, Wiemy przecież, że - szczególnie na Starówce - jakość powietrza daleka jest od naszych oczekiwań.
- mówi Piotr Korytkowski.