Dziś bezdomni znoszą tam dużo śmieci. "To głównie plastik i szkło" - mówi organizator akcji, Marcin Kentzer-Nowakowski.
Aluminium, folia i puszki. Ale niegdyś tu było pół ściany śmieci. Każdy patrzy, patrzy, nic z tego nie wynika, ja zamiast patrzeć lubię wziąć się do roboty i w ten sposób już oczyściłem cztery schrony na Sołaczu i forty jeszcze przy okazji
- mówi Marcin Kentzer-Nowakowski.
To już piąte społeczne sprzątanie schronu na Golęcinie. Do tej pory wyniesiono z niego blisko 400 worków ze śmieciami. Marcin Kentzer-Nowakowski zamierza zwrócić się do właściciela obiektu, czyli wojska, o zabezpieczenie schronu.
Sprzątanie potrwa jeszcze do godziny 16 i będzie kontynuowane jutro od 9 do 16. Ochotnicy dostają na miejscu worki i rękawice ochronne, a także ciepłą herbatę z termosu. Żeby dojść do schronu od strony golęcińskiego stadionu, trzeba przejść przez kładkę nad torami i od razu skręcić w lewo.
W akcję zaangażowały się straż miejska, Zakład Lasów Poznańskich i Wydział Gospodarki Komunalnej Miasta Poznania.