Od tego czasu dzieci z roku na rok rodzi się mniej - mówi rzecznik wielkopolskiego NFZ Marta Żbikowska-Cieśla.
W Wielkopolsce, tak, jak w całej Polsce, obserwujemy od kilku lat spadek liczby porodów. Również potwierdzają to dane, które napływają do NFZ z wielkopolskich szpitali prowadzących oddziały porodowe. Rekordowym rokiem był rok 2017, kiedy w Wielkopolsce odebrano 40 tysięcy porodów
- mówi Marta Żbikowska-Cieśla.
Co piąte dziecko w Wielkopolsce urodziło się w Klinice przy Polnej w Poznaniu. Ten szpital od lat zajmuje pierwsze miejsce, jeśli chodzi o liczbę porodów. W ubiegłym roku lekarze odebrali ich prawie 7 tysięcy porodów, o 600 więcej niż w poprzednim roku.
"To był największy przyrost w Wielkopolsce" - mówi rzecznik wielkopolskiego NFZ Marta Żbikowska-Cieśla.
Widzimy, które oddziały, są chętniej wybierane przez wielkopolskie pacjentki, a które mniej chętnie. Sytuację popsuł trochę koronawirus. Pacjentki musiały czasami zrezygnować z tych szpitali, które zostały przekształcone na covidowe, a wcześniej prowadziły otwarte oddziały porodowe
- mówi Marta Żbikowska-Cieśla.
W sumie 8 szpitali w Wielkopolsce odnotowało w ubiegłym roku wzrost liczby porodów, oprócz poznańskiej Kliniki także szpitale w Kępnie, Koninie, Jarocinie, Lesznie, Gnieźnie, Chodzieży i Turku.
Na podium, jeśli chodzi o liczbę porodów, za szpitalem przy Polnej, znalazły jeszcze dwa poznańskie szpitale: św. Rodziny i szpital imienia Raszei. Na czwartym miejscu uplasował się szpital w Ostrowie.
Z danych wielkopolskiego oddziału NFZ wynika, że pacjentki spoza Wielkopolski chętniej wybierają porodówki w naszym regionie, niż placówki w innych województwach.