18-letniego kierowcy nie udało się uratować.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń kierujący jechał za szybko, na zakręcie wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Auto zapaliło się.
Świadkowie wyciągnęli kierowcę z płonącego auta jeszcze przed przybyciem służb medycznych. Niestety mimo akcji ratunkowej młodego mężczyzny nie udało się uratować. Policja ustala dokładne okoliczności tragedii.