NA ANTENIE: Filmowy konik
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Siedem osób zatrzymanych w związku z budową zamku w Stobnicy

Publikacja: 16.07.2020 g.13:22  Aktualizacja: 17.07.2020 g.09:54 Magdalena Konieczna
Oborniki
Siedem osób zatrzymanych dziś w związku z budową zamku w Stobnicy - już z zarzutami.
zamek stobnica - Kacper Witt
Fot. Kacper Witt

Są wśród nich główny projektant inwestycji, która powstaje w samym środku Puszczy Noteckiej, inspektorzy Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Obornikach, urzędnicy Wydziału Architektury obornickiego starostwa i przedstawiciele inwestora. Rano zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji i przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Jak mówi jej rzecznik prokurator Łukasz Wawrzyniak, główny projektant i architekt inwestycji Waldemar S. usłyszał zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumencie, który przedstawił jednemu z inwestorów.

Poświadczenie dotyczy zaniżenia wielkości powierzchni planowanej inwestycji. Ten dokument został potem przedłożony przez jednego z inwestorów i dzięki temu uzyskana została decyzja o pozwoleniu na budowę tego obiektu. Kolejne osoby, czyli inwestorzy: Paweł N. i Dymitr N. usłyszeli zarzuty prowadzenia budowy zagrażającej środowisku i prowadzenia inwestycji wbrew przepisom ustawy o ochronie środowiska.

Zarzuty usłyszeli także inspektorzy nadzoru budowlanego - mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak.

Usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków oraz poświadczenia nieprawdy. Z kolei urzędnicy starostwa powiatowego usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków. W przypadku inspektorów to niedopełnienie obowiązków dotyczy zaniechania podjęcia i wdrożenia do wykonania decyzji dotyczącej wstrzymania budowy w Stobnicy. Natomiast fałszerstwo dotyczy poświadczenia nieprawdy w protokole kontroli.

Według prokuratury, urzędnicy starostwa nierzetelnie zweryfikowali przedłożone przez inwestora dokumenty, przez co doprowadzili do wydania decyzji zezwalającej na budowę zamku. Prokurator Okręgowy złożył dziś sprzeciw od ostatecznej decyzji wydanej przez starostę obornickiego, dotyczącej pozwolenia na budowę i wniósł do wojewody o stwierdzenie jej nieważności. Wojewoda ma na decyzję 30 dni.

Żadna z zatrzymanych osób nie przyznała się do winy, część złożyła krótkie wyjaśnienia zasłaniając się niepamięcią, inni odmówili składania wyjaśnień.

Wszyscy podejrzani po przesłuchaniu zostali zwolnieni. Musieli wpłacić poręczenie majątkowe od 10 do 200 tysięcy złotych, mają zakaz opuszczania kraju i nie mogą się kontaktować ze sobą. Urzędnicy zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.

Doniesienie do prokuratury w sprawie zamku złożyło ministerstwo środowiska. Jak tłumaczyli jego przedstawiciele, decyzja, jaką dostał inwestor, zezwalała na zabudowę dwóch hektarów na terenie objętym ochroną Natura 2000, a inwestycja przekroczyła ten obszar.

Inwestycja początkowo miała zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu, ale wiosną ubiegłego roku instytucja uchyliła swoją wcześniejszą decyzję uznając, że inwestor wprowadził ją w błąd, bo budowa przekroczyła zakładany obszar. Ta sprawa cały czas się toczy, bo inwestor się odwołał - mówi Piotr Otrębski z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska 31 lipca 2019 roku utrzymał w mocy decyzję RDOŚ w Poznaniu. Następnie wskutek zaskarżenia decyzji Generalnego Dyrektora Ochrona Środowiska przez inwestora, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z marca tego roku uchylił decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Generalny Dyrektor złożył skargę kasacyjną od wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Na ostateczną decyzję trzeba będzie poczekać, bo nie wiadomo, kiedy sprawą zajmą się sędziowie NSA.

Obiekt wyglądem nawiązuje do średniowiecznych zamków otoczonych fosą. Ma to być luksusowy apartamentowiec lub hotel. Inwestor oficjalnie nie ujawnia swoich planów. W środku jest między innymi sala balowa i miejsce na basen oraz kort tenisowy.

Obornickie starostwo powiatowe w związku z komunikatem wydanym przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu oraz doniesieniami medialnymi, dotyczącymi postawienia zarzutów pracownikom Starostwa Powiatowego w Obornikach w sprawie prowadzonych prac inwestycyjnych i budowlanych w miejscowości w Stobnica na swojej stronie internetowej zamieściło informacje, iż tylko jedna z osób, której przedstawiono zarzuty jest pracownikiem Starostwa Powiatowego w Obornikach. Jednocześnie starostwo informuje, że do tej pory nie otrzymało żadnej oficjalnej informacji, dotyczącej zawieszenia wskazanego pracownika w czynnościach służbowych.

https://www.radiopoznan.fm/n/CTk5K4
KOMENTARZE 2
Lech Rugała
Lech Rugała 17.07.2020 godz. 18:17
kibicuję za skończeniem budowy zamku w Stobnicy. Po latach jak ściemnieją obłożone piaskowcem mury zamkowe i pokryje je patyna czasu, będzie wspaniałym upiększeniem monotonnego krajobrazu. Oto link do fotografii wykonanych nad Wartą w okolicy Stobnicy z widokiem na budowę zamczyska. https://photos.app.goo.gl/A282g7C5ex5iXFbFA
Lech Rugała
Lech Rugała 17.07.2020 godz. 18:13
Kolejny już zamek, który by miał straszyć nie ukończoną budową jak ten w Łapalicach na Kaszubach? Nie wiem jaki jest cel wywoływania takich sensacji i robienie przysłowiowej "burzy w szklance wody". Nierzetelni dziennikarze powielają bzdury zasłyszane od przedstawicieli ministerstwa środowiska, że zamek powstaje "w środku puszczy", zamiast na miejscu sprawdzić jak jest faktycznie. Przede wszystkim budowa zamku w Stobnicy nad Wartą obejmuje teren dawnego gospodarstwa rybackiego ze stawami hodowlanymi, należącego kiedyś do PGR Gałowo, a nie teren Puszczy Noteckiej i pobliski Obszar Natura 2000 Kiszewo, chroniący kolonię nietoperzy w tamtej wsi. Te bzdury są powtarzane przez kolejnych dziennikarzy, a każdy następny wyolbrzymia problem przesuwając zamek coraz dalej wgłąb Puszczy Noteckiej. Sam jestem za ochroną przyrody, ale nie za wymyślaniem niestworzonych historii. Porobiłem zdjęcia, na których widać wyraźnie, że budowa jest w pobliżu zabudowy wsi a nie w środku Puszczy Noteckiej.