Funkcjonariusze zobowiązali wtedy właściciela drobiu do zachowania należytej ostrożności przy hodowli zwierząt i zamykania ogrodzenia w taki sposób, by kury nie wychodziły poza jego gospodarstwo. Po tym incydencie funkcjonariusze byli jednak kilkukrotnie wzywani w to samo miejsce. Okazało się, że 63-latek za nic miał wcześniejszą reprymendę, podobnie, jak jego kury.
Ostatecznie policja postanowiła ukarać go mandatem, którego mężczyzna nie przyjął. Sprawa trafiła do sądu, a ten w ostatnich dniach uznał mężczyznę za winnego popełnionego wykroczenia i wymierzył mu karę grzywny. 63-latek musi też pokryć koszty postępowania.
Złotowska policja przypomina, że za zachowanie zwierząt, zarówno tych domowych, jak i hodowlanych odpowiada właściciel.