- U wszystkich znaleziono takie niepokojące obrażenia wewnętrzne - mówił rzecznik wojewody Jarosław Władczyk, który podkreślał, że wcześniej przez pięć lat rodzina mieszkała na terenie powiatu nakielskiego w województwie kujawsko-pomorskim.
Od września rzeczywiście przeprowadziła się na teren województwa wielkopolskiego, to jest powiat wągrowiecki, ale nadal była administrowana przez powiat nakielski. Zerkano w przeszłość tej rodziny. Co pół roku była prowadzona ocena psychologiczna, ostatnia taka była przeprowadzona w kwietniu tego roku.
Rzecznik wojewody podkreśla, że wtedy nic nie wskazywało na stosowanie przemocy wobec dzieci. "Były w dobrym stanie psychofizycznym, były kontaktowe" - mówi Jarosław Władczyk, który stwierdził, że osoby z pieczy zastępczej z powiatu nakielskiego potwierdziły, że rodzina była objęta monitoringiem także na terenie powiatu wągrowieckiego.
O tymczasowy areszt dla dwojga rodziców zastępczych spod Wągrowca wnioskuje prokuratura. Kobieta i mężczyzna, którzy opiekowali się 12-ściorgiem dzieci usłyszeli zarzuty.
Prokurator rejonowy w Wągrowcu po zapoznaniu się z treścią zgromadzonych materiałów przeprowadził czynności z zatrzymanymi i przedstawił zarzut znęcania się nad siedmiorgiem dzieci.
Dodatkowo prokurator sformułował zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jednego z dzieci - 2-letniego chłopca. Zarówno kobieta jak i mężczyzna nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Kobieta odmówiła składania wyjaśnień natomiast wyjaśnienia złożył mężczyzna.
Prokurator jest w trakcie formułowania wniosków o tymczasowe aresztowanie. Za zarzucane czyny grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.