W centrum Trzcianki pojawiły się więc wełniane dzieła sztuki, a chętni mieszkańcy mogli spróbować swoich sił w dzierganiu.
Jak wyjaśnia Marta Tyll, instruktorka zajęć szydełkowych przy lokalnej bibliotece, wiele osób wciąż myśli, że jest to zajęcie dla starszych osób, ale w praktyce może to robić każdy.
Próbujemy też pokazać, że jednak takie szydełkowanie czy robienie na drutach to nie zajęcie tylko dla starszych pań, naszych babci. To jest nadal popularne i teraz elementy stworzone właśnie w taki sposób można znaleźć w różnych projektach. Wystarczy tylko wyobraźnia i można przecież stworzyć ciekawe ubrania: chustę na głowę, czapkę, torebkę. To już zależy od nas co sobie wymyślimy
- mówi Marta Tyll.
Poza nauką dziergania uczestnicy zabawy mogli odwiedzić też mini galerię sztuki zlokalizowaną na placu Pocztowym. Pojawiły się tam ogromne wełniane motyle, serca, kwiaty i inne materiałowe elementy, które stworzyły panie z lokalnej "grupy szydełkowej". Galeria pozostanie w centrum jeszcze przez kilka tygodni.