Przyznaje też, że gdyby miesiąc temu ktoś mu powiedział, że będziemy sprawować Msze św. wielkopostne i nabożeństwa wielkopostne bez udziału wiernych, to nie potrafiłby sobie nawet tego wyobrazić. - Wszyscy widzimy, że epidemia się rozszerza dlatego potrzebne jest zrozumienie i wzajemna pomoc - mówi prymas Wojciech Polak.
Nie bójmy się, pandemia nie jest karą zesłaną przez Boga. On jest miłością także tą, która w takich trudnych chwilach rodzi także w nas sąsiedzką pomoc i solidarność. Ale też odpowiedzialność i wzajemną modlitwę za siebie. Pozostając w domach pomódlmy się za siebie nawzajem.
Prymas Polski dziękuję też księżom, nie tylko za zrozumienie tej trudnej sytuacji, ale nade wszystko za starania, aby pomóc wszystkim, którzy są w domach.