Prokuratura wszczęła postępowanie przygotowawcze, które ma wyjaśnić, czy w placówce prowadzonej przez zakon salezjański doszło do fizycznego i psychicznego znęcania się nad wychowankami w okresie od 2009 do 2014 roku.
"Będziemy weryfikować to, co jest podane w zawiadomieniu" - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak.
Prokuratura powierzyła to postępowanie do prowadzenia w całości Komendzie Miejskiej Policji w Poznaniu i przekazała wytyczne. Postępowanie będzie się toczyć. Prokurator i policja będą weryfikować okoliczności wskazane w zawiadomieniu. Będą przesłuchiwani świadkowie, w tym ujawnieni pokrzywdzeni.
Według relacji byłych wychowanków ówczesny dyrektor Domu Młodzieży w Poznaniu, ksiądz z zakonu salezjańskiego miał dopuścić się wobec podopiecznych wykorzystywania seksualnego, stosowania przemocy, pozbawiania ich wolności, a także psychicznie się nad nimi znęcać.
Miasto, które do dziś jest jednostką nadzorującą pracę ośrodka, prowadziło w nim kontrole kilkukrotnie. Pracownicy poznańskiego magistratu nie znaleźli potwierdzenia wymienionych czynów.
Dziś były dyrektor ośrodka jest proboszczem w jednej z gdańskich parafii. Jak twierdzi pełnomocnik salezjanów, jego przeniesienie nie miało związku z tą sprawą, a wynikało z nałożenia na duchownego nowych obowiązków przez przełożonych. Podkreśla też, że pilska inspektoria salezjańska nie miała wcześniej żadnych sygnałów o ewentualnych nieprawidłowościach.