Zatrudnieni w urzędzie już napisali list otwarty. Podpisało go ponad tysiąc pracowników urzędu oraz GEOPOZ-u. Nie są zadowoleni z porozumienia zawartego w lipcu przez związki zawodowe. Wtedy ustalono podwyżkę w wysokości 230 złotych brutto.
Kwota w żaden sposób nie kompensuje rosnących kosztów bieżącego utrzymania, dramatycznie rosnącego na skutek inflacji
- uważają pracownicy, którzy domagają się kolejnego wzrostu pensji, tym razem o 470 złotych, by tegoroczna podwyżka łącznie wyniosła 700 złotych. Postulują również spłatę tych pieniędzy od stycznia.
W ubiegłym tygodniu o trudnej sytuacji urzędników mówili politycy lewicy. Wtedy skarbnik miasta Piotr Husejko mówił, że przyszłoroczny budżet Poznania rysuje się w bardzo ciemnych barwach.
Płace oczywiście jak najbardziej są oczekiwaniem zasadnym przez pracowników, my o tym doskonale wiemy, natomiast w tej chwili sytuacja jest już tak trudna, że trudno powiedzieć, co my wybierzemy do sfinansowania
- podkreślał Piotr Husejko.