"Autobusy wodorowe to de facto autobusy elektryczne z wodorowym ogniwem paliwowym" – tłumaczy Maciej Szkudlarek z MPK Poznań.
Pełni ono funkcje elektrowni na pokładzie pojazdu. Pozyskany prąd napędza pojazd, a jedynymi produktami reakcji zachodzącej w ogniwie jest ciepło i para wodna. Zasięg takiego autobusu można porównywać do zasięgu autobusu konwencjonalnego. W przeciwieństwie do autobusów elektrycznych bateryjnych, które można spotkać na ulicach naszego miasta, nie wymagają one doładowywania na pętlach
- wyjaśnia Maciej Szkudlarek.
Autobusy mają być niskopodłogowe, posiadać rampę dla osób niepełnosprawnych, monitoring i klimatyzację. Celem inwestycji jest
obniżenie emisji dwutlenku węgla pochodzącej z komunikacji publicznej.
MPK nie zdradza, ile zamierza wydać pieniędzy na ten zakup. Spółka uzyskała dofinansowanie z rządowego programu „Zielony transport publiczny”.
MPK ogłosiła także przetarg na dostawę i dystrybucję wodoru. Pod koniec zeszłego roku zgodę na produkcję zielonego paliwa otrzymała konińska spółka ZE PAK. Instalacja pozwala w ciągu jednego dnia zatankować 30 autobusów wodorowych. Producentem takich pojazdów jest z kolei firma Solaris z podpoznańskiego Bolechowa.