W czwartek rano zaczęły palić sie dwie hałdy odpadów. Wczoraj ogień pojawił się w kolejnych partiach odpadów. - To była bardzo trudna akcja - przyznaje Dawid Kryś oficer prasowy
kościańskich strażaków.
To były mozolne działania polegające na przewalaniu hałd z odpadami. Wielokrotnie musieliśmy podmnieniać ratowników. Tutaj należą się duże pochwały i podziękowania dla strażaków - ochotników, którzy swój wolny czas poświęcają na takie działania. Cały czas nie wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać. Pokazała to sobota. Przy przewalaniu hałdy doszło do ponownego rozpalenia się ognia. Te działania cały czas były skomplikowane, trudne i niebezpieczne dla ratowników.
Z pożarem w Przysiece Polskiej walczyło blisko 200 ratowników z powiatu kościańskiego oraz Leszna i Poznania. Trwa podliczanie strat spowodowanych przez. W ciągu ostatnich 12 miesięcy był to już czwarty pożar na terenie zakładu w tej podśmigielskiej wsi.