O znaczeniu spotkania zorganizowanego w zeszłym tygodniu na targach mówił dziś wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk. W jego ocenie przewodnictwo Polski w procesie berliński zostało bardzo pozytywnie przyjęte.
- Ten rok naszego przewodnictwa zbudował nam bardzo silną i dobrą markę na Bałkanach. To się odczuwa w deklaracjach premierów bałkańskich. Ten szczyt nie tylko spełnił, ale przerósł oczekiwania przedstawicieli Bałkanów Zachodnich - oni czuli się włączeni w proces konsultacji. To ważne, bo te kraje kiedyś przystąpią do Unii Europejskiej. To w wielu sprawach będą nasi sojusznicy - będą patrzeć na to, co przed ich akcesją zrobiliśmy dla nich, jak życzliwie promowaliśmy ich przystąpienie do Unii - mówi Szynkowski vel Sęk.
Politycznym skutkiem była w ocenie wiceministra jednomyślna deklaracja europejskiej perspektywy dla krajów Bałkanów Zachodnich. Ważne było też potwierdzenie powołania centrum współpracy badawczej między tymi państwami i przeznaczenie 150 milionów euro na fundusz gwarancyjny wspierający przedsiębiorczość w regionie Bałkanów Zachodnich.
Zdaniem wiceministra, wśród istotnych skutków szczytu było też wsparcie ośmiu projektów infrastrukturalnych - m.in. drogowych i kolejowych. Informacje o szczycie poznańskim dotarło, przez tradycyjne media, do kilkunastu milionów Europejczyków, przez media społecznościowe do pół miliona ludzi.