Ponad setce dzieci pomagają w zajęciach pozalekcyjnych, organizują także wypoczynek w zimie i w lecie.
"Chociaż mieliśmy z dziećmi kontakt zdalny, to ten bezpośredni jest o wiele ważniejszy" - mówi wychowawca i zastępca kierownika Sandra Buczkowska.
Dzieciakom brakowało tego bezpośredniego kontaktu, bo wiele z nich przychodzi do nas od 7 roku życia aż do 18-stki. Dajemy im pomoc w lekcjach, możliwość wygadania się, rozwoju. Trochę zastępujemy im rodziców, ale z rodzicami też współpracujemy. Wspomagamy rodziny w sprawach urzędowych, czasami też wspomagamy gdy np. rodzice się rozwodzą i sytuacje stają się dramatyczne. Jesteśmy gotowi do pomocy i z chęcią to robimy.
W czasie pandemicznej przerwy udało się m.in. wyremontować i powiększyć główną siedzibę świetlic socjoterapeutycznych przy ul. Kilińskiego na starówce w Gnieźnie. Dzieci mają tam teraz więcej miejsca do nauki i zajęć pozalekcyjnych.