Piknik militarny. Uczestnicy zachwyceni Leopardem
"Murem za polskim mundurem". To motto tegorocznego Pikniku Militarnego, który rozpoczął się w Rydzynie. Od 10 lat organizuje go tamtejszy Zamek.


Mszę świętą dziękczynną za dar chleba odprawił biskup Zdzisław Fortuniak. Obrzędy dożynkowe przedstawił Zespół Tańca Ludowego Poligrodzianie.
Starosta uroczystości Bartosz Gryska ocenia, że ten rok był niekorzystny ze względu na suszę i rosnące koszty. Trudno też gospodaruje się w granicach dużego miasta - mówi poznański rolnik:
Nie jest lekko, szczególnie podczas żniw, gdy po drogach jest większy ruch, a ludzie nie zawsze są nam życzliwi, by umożliwić przejazd, a drogi mamy wąskie. No, życie... czas pokaże, co będzie, jak aglomeracja nas wciągnie. Będzie trzeba zaprzestać, najpierw zrezygnować z hodowli bydła, bo będzie to uciążliwe. Już teraz niektórym zdarza się, że śmierdzi, a z produkcją roślinną, to zobaczymy...
- mówił Bartosz Gryska.
Starosta tegorocznych dożynek prowadzi pięćdziesięciohektarowe gospodarstwo na Krzesinach, Pokrzywnie i Garaszewie. Utrzymuje też stado dziewięćdziesięciu sztuk bydła mięsnego. W granicach Poznania funkcjonuje ponad siedemset gospodarstw. Stolica Wielkopolski jest pod tym względem na pierwszym miejscy wśród dużych polskich miast.
"Murem za polskim mundurem". To motto tegorocznego Pikniku Militarnego, który rozpoczął się w Rydzynie. Od 10 lat organizuje go tamtejszy Zamek.
Około 40 osób czytało dziś „Ballady i Romanse” w centrum Czarnkowa.
Według brytyjskiego wywiadu, ukraińskim siłom w obwodzie chersońskim prawdopodobnie udało się w pewnym zakresie zaskoczyć przeciwnika, wykorzystując osłabienie jego logistyki i błędy w dowodzeniu.