I choć okazja była jedna - uroczystości były dwie. Pierwsza z nich - Marsz Pamięci - poprzedzony był Mszą w kościele św. Maksymiliana Kolbe i zakończył się pod pomnikiem Batalionu "Pociąg". Wśród niemal setki uczestników dominowali przedstawiciele i sympatycy Ruchu Narodowego.
Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem sekretarz RN, Anna Bryłka przypomniała, że po wojnie z "Wyklętymi" i pamięcią o nich walczyli utrwalacze władzy ludowej. Ich ideowi spadkobiercy jeszcze dziś nazywają antykomunistyczną partyzantkę bandytami, mówiła Anna Bryłka.
Kto ich nazywa bandytami? Ci, którzy cały czas w pewien sposób identyfikują się z systemem, który zakończył się w Polsce w 1989 roku, a tak naprawdę - cały czas ta nomenklatura jest obecna w polskiej przestrzeni politycznej, publicznej i medialnej.
Kilka godzin po Marszu Pamięci, pod tym samym pomnikiem przy ul. Błaszaka kwiaty złożyli przedstawiciele środowisk skupionych wokół Klubu Gazety Polskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. List od Wojewody Wielkopolskiego odczytał jego asystent Dawid Korzeniewski.
Naszym zadaniem jest wydobywanie na światło dzienne przemilczanych bohaterów, a także godne upamiętnienie i i pielęgnowanie wolnościowych postaw i dokonań naszych rodaków.
Zwieńczeniem konińskich uroczystości była wieczorna msza w intencji Żołnierzy Wyklętych odprawiona w kościele św. Wojciecha na Morzysławiu.