W niedzielę najczęściej wyjeżdżali strażacy z Poznania (175 zdarzeń), Szamotuł (blisko 60 zdarzeń) i Czarnkowa (25 interwencji) - mówi rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu Sławomir Brandt.
Z uwagi na liczbę zgłoszeń strażacy w pierwszej kolejności interweniowali przy tych zdarzeniach, gdzie poziom wody przekraczał 10 centymetrów, a w pomieszczeniach znajdowała się zagrożone mienie. Dobrą informacją jest to, że wczoraj wieczorem otrzymaliśmy informację z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, że ostrzeżenie zostało odwołane. Patrzymy właśnie w niebo i liczmy, że nasza dzisiejsza służba będzie spokojniejsza
- mówi Sławomir Brandt.
Po zapowiedziach intensywnych opadów deszczu na weekendową służbę zostali wezwani dodatkowi strażacy. Najbardziej pracowita była niedziela. W Rawiczu zalana została kotłownia KRUS oraz pomieszczenia w starostwie powiatowym. W podpoznańskim Suchym Lesie woda pojawiła się w komisariacie policji, a w Poznaniu w piwnicach szpitala onkologicznego przy ulicy Garbary. W stolicy Wielkopolski strażacy wspólnie z pracownikami spółki Aquanet udrażniali także przepust potoku Bogdanka w rejonie ul. Pułaskiego i al. Wielkopolskiej.