W wielu szkołach nie tylko regionu, ale i całego kraju w dość nietypowy sposób świętowano 1 kwietnia. Uczniowie obchodzili „Dzień bez plecaka”.
Po pierwsze była to inicjatywa samych uczniów. Faktycznie jest to bardzo wesoły, pomysłowy dzień i wszyscy mają dużo radochy z tego
- mówi Małgorzata Fojecka, nauczycielka w Liceum Ogólnokształcącym im. Jarosława Dąbrowskiego w Międzychodzie, opiekunka Samorządu Uczniowskiego.
Sam nie wiem, co miałem na myśli. Chyba nie myślałem, gdy to znalazłem
- mówi jeden z uczniów, który przyniósł swoje książki… w brodziku łazienkowym.
Taki piękny brodzik leżał przy śmietniku, no nie mógł się zmarnować. Jeszcze mam tutaj taką suszarkę na pranie!
- mówił.
"To chodzi o to, że najpierw te zeszyty się zmoczyły w brodziku i teraz je suszysz, czy o co chodzi?" - spytaliśmy nastolatka.
Tam są brudne myśli zapisane w tych zeszytach, one są potem czyszczone i suszone
- zażartował uczeń. Uczennica innej klasy postanowiła przywieźć do szkoły podręczniki w zabawkowym traktorze. "To jest traktor, na którym można również usiąść i na przykład go sobie popchnąć, poodpychać się nogami i pojechać" - mówiła.
Mój tata zajmuje się częściami samochodowymi i stwierdziłem, że to będzie fajny pomysł, żeby to przynieść
- mówi inny z uczniów, pokazując nam… błotnik samochodowy, a w jego wnętrzu: podręczniki i zeszyty. "Czyli dziś się zamieniliście - Ty wziąłeś błotnik, ojciec wziął Twój plecak?" - spytaliśmy.
Można tak powiedzieć
- odpowiedział z uśmiechem.
Kto z kim przystaje, takim się staje. Nam wszystkim starszym udzieliła się ta bardzo fajna i pogodna atmosfera młodych ludzi. Ja akurat przyniosłem dzisiaj futerał od mojej gitary basowej ukochanej, a że jest on dość przepastny, to zmieściły się tam nie tylko podręczniki czy notatki, ale także przede wszystkim znienawidzone kartkówki przez młodych ludzi
- mówi Jędrzej Schubert - nauczyciel w Liceum Ogólnokształcącym im. Jarosława Dąbrowskiego w Międzychodzie.
Sam zwyczaj obchodzenia „Dnia bez plecaka” pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Inicjatywa ma na celu zwiększenie świadomości trudnych warunków bytowych, a także problemów z dostępem do edukacji milionów uczniów w wielu zakątkach świata.