Ten film pokazuje pewien dramat w duszach ludzi, to inteligentna prowokacja, pokazująca, co mnie boli, że ludzie wolą podpisać petycję w obronie zwierząt, a nie w obronie dzieci - komentuje proboszcz parafii w Piłce ksiądz Daniel Wachowiak.
Widzę ten dramat w ludziach, którzy słuchając dzisiejszego mainstreamu nie potrafią do końca, i mówię to z wielkim bólem, nie potrafią do końca używać racjonalnych, logicznych argumentów - czyli rozumu i wiary. Te emocje są niestety w tych osobach sterowane przez mainstream - tak głośny i hałaśliwy, a jednocześnie mówiący, że życie dzieci to rzecz mniej ważna, niż życie roślinek.
"Gdyby mainstream istniał 2000 lat temu, byłby w posiadaniu Heroda. Dzięki temu byłoby sporo zwolenników ratowania jego władzy za cenę pozbycia się Dziecka z Betlejem" - napisał na Twitterze ksiądz Daniel Wachowiak.
Po obejrzeniu filmu Jaoka nasuwają mi się różne analogie. A że rozpoczynamy Adwent to jedno z nich jest takie. Gdyby mainstream istniał 2000 lat temu, byłby w posiadaniu Heroda. Dzięki temu byłoby sporo zwolenników ratowania jego władzy za cenę pozbycia się Dziecka z Betlejem.
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) November 28, 2020