Mężczyzna przyznał się do winy - mówi sierżant sztabowy Ewelina Grabowa z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
- Szamotulscy kryminalni na gorącym uczynku zatrzymali typowanego wcześniej 41-letniego mieszkańca gminy Wronki, który odjeżdżał z miejsca, gdzie chwilę wcześniej podłożył ogień. Mężczyzna w trakcie zatrzymania kierował ciągnikiem rolniczym będąc w stanie nietrzeźwości, miał on ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu - dodaje Grabowa.
41-latek dostał dozór policyjny, musi pięć razy w tygodniu przychodzić na komisariat policji we Wronkach. Za podpalenia grozi mu do pięciu lat więzienia, a za jazdę ciągnikiem kolejne dwa lata.
Pożar strawił cztery hektary lasy, a straty wynoszą 140 tysięcy złotych.