Poznańska Fundacja Redemptoris Missio rozpoczęła właśnie zbiórkę pieniędzy na ten cel. Tym razem szkoła ma powstać na Madagaskarze. Fundacja chce, by dzieci mogły siedzieć w ławkach i by nie doskwierał im upał.
"Pierwsza szkoła Moniki powstała w małej miejscowości w Kamerunie" - mówi szefowa fundacji Justyna Janiec-Palczewska.
Nikt nigdy ludziom nie stawia - tym dobrym, którzy pracują w ciszy - pomników, więc my postanowiliśmy, że ta szkoła będzie takim pomnikiem dla Moniki, która bardzo kochała dzieci, bardzo kochała Afrykę i chcemy, żeby żyła w tych dzieciach, które do szkoły będą chodzić. Kiedy powiedzieliśmy o naszym planie naszym misjonarzom, od razu zgłosiły się trzy miejsca, które chciałyby mieć szkołę imienia Moniki
- dodaje Justyna Janiec-Palczewska.
Monika Pacholak-Wiśniewska zmarła nagle dokładnie rok temu (9.10) w wieku 44 lat. Całe swoje dorosłe życie poświęciła pomocy humanitarnej. Przez ręce Moniki przeszły tysiące paczek wysyłanych przez Fundację Redemptoris Missio.
Pierwszą szkołę ufundowali przyjaciele Moniki i sympatycy fundacji. Teraz do budowy drugiej szkoły może dołożyć się każdy.