Pierwsza wyspa jest już na wodzie, docelowo pływających ogrodów w łazarskim parku ma być dziesięć.
- Dzięki nim kolejne pokolenia kaczek będą miały szansę zbudować gniazda - mówi Kamil Zaremba z fundacji OnWater.
To jest taki kompleks pływających ogrodów, razem z pagodą, obok jest mała kawalerka dla kaczek, które chciałyby mieć chwilę dystansu, troszkę się wyluzować. W boku po lewej stronie są kosze lęgowe. W dużych miastach ptactwo wodne boi się lęgować, zakładać gniazda i składać jaja.
Kaczki w mieście boją się przede wszystkim wchodzących do parków psów i kotów. Pomysł wykorzystania pływających ogrodów wykonanych przez fundację OnWater pochodzi od radnych Łazarza.
To nie pierwsza taka instalacja w Poznaniu. Podobny kompleks zwodowano na Cybinie blisko Ostrowa Tumskiego. - Byliśmy tam wczoraj, kaczki już się zadomowiły i wszystko działa - zapewnia Kamil Zaremba.