Dotychczas ośrodek działał jako zakład opiekuńczo-leczniczy, w którym na stałe przebywało 36 chorych; głównie osoby starsze. Dodatkowe łóżka będą stricte "hospicyjne", co pozwoli na przyjmowanie także pacjentów z nowotworem. Dyrekcja placówki walczyła o to przez kilka ostatnich lat.
Józefa Wiśniewska, wiceprezes Towarzystwa Pomocy Chorym, które prowadzi hospicjum w Pile, wyjaśnia, że takie miejsce było przede wszystkim wyczekiwane przez pacjentów. Aktualnie ze wspomnianych dziesięciu łóżek, dwa są już zajęte. Chodzi przede wszystkim o opiekę nad osobami, które są dotknięte nieuleczalnymi i postępującymi chorobami nowotworowymi i nienowotworowymi. Już po głównym leczeniu w szpitalu, w hospicjum otrzymają specjalistyczną pomoc np. rehabilitację oraz wsparcie psychologiczne. W ramach łóżek ZOL-u, za część opieki płacą sami pacjenci, w przypadku łóżek hospicyjnych, całość pokrywa NFZ.
Jak na razie Fundusz podpisał kontrakt tylko na 10 takich łóżek dla osób dorosłych i dla dzieci. Dyrekcja placówki liczy jednak, że w przyszłości ta liczba się zwiększy. Dodajmy, że hospicjum mimo wszystko nie jest w stanie utrzymać się z pieniędzy przekazywanych przez NFZ, dlatego wciąż prowadzone są zbiórki na rzecz ośrodka. Najbliższa odbędzie się na pilskim cmentarzu w Dzień Wszystkich Świętych.