Zwierzęta pojawiły się w poniedziałek, jest locha i sześć warchlaków – mówi komendant Straży Miejskiej w Pile Wojciech Nosek.
- Pojawiła się locha z sześcioma młodymi i zajmuje nasz park. Na tę chwilę nie zrobiła nikomu krzywdy. Pojawia się w niektórych miejscach, wydaje się przyjazna, ale tylko przez płot. Nigdy nie wiadomo jak zareaguje na człowieka, tym bardziej, że ma młode - dodaje Nosek.
Pilanie licznie przychodzą pod parkowe ogrodzenie, by zrobić sobie z dzikiem popularne "selfie". A w środku zostały umieszczone pułapki, które mają bezpiecznie wyłowić wszystkie zwierzęta.