Prezydent Piły Piotr Głowski uważą, że miasto powinno dążyć do jak najszybszej sprzedaży udziałów.
Dajmy szansę, by sprawdzono jaka jest obecna sytuacja spółki. Bo dzisiaj zamiast satysfakcji z posiadania udziałów w jakimś podmiocie, w którym tak naprawdę nie mamy nic do powiedzenia. Lepiej byłoby realizować zadania i cele, za pieniądze pozyskane ze sprzedaży tych udziałów, które zmienią miasto.
- Opozycja obawia się jednak, że ta transakcja może się po prostu nie opłacić - mówi radny Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Słoboda.
Obawiamy się, że rynek związany z tzw. gospodarką śmieciową przerodzi się niedługo w biznes z dużymi finansami. Miasto po prostu na tej transakcji straci. Bo w przyszłości te udziały mogą być wiele warte.
Ostatecznie decyzja o sprzedaży udziałów jeszcze nie zapadła. Radni zadecydują o tym dopiero po przeprowadzonym audycie. Za jego wykonaniem podczas dzisiejszej sesji głosowało 12 radnych, 10 było przeciw, a jeden wstrzymał się do głosu.