Chcieli spędzić ze sobą czas, pokazać społeczeństwu, że także oni w nim funkcjonują, domagali się też zmiany w przepisach, które ułatwiłyby im życie.
Dzięki takiemu marszowi, my, osoby trannspłciowe, niebinarne też w to wliczając, jesteśmy widoczni w społeczeństwie. Cała Polska tu jest, my przyjechaliśmy ze Szczecina. To ma znaczenie po pierwsze dla nich, że czują się u siebie chociaż jeden dzień w roku i w jednym miejscu w Polsce. A drugie znaczenie ma to takie, żeby edukować społeczeństwo, żeby pokazywać, że jesteśmy. Proces tranzycji jest bardzo skomplikowany i wymaga często batalii sądowych i ogromnego nakładu pieniędzy, wielu osób po prostu nie stać.
- mówili uczestnicy.
Skandowano hasła: "Godność, równość, tranzycja na żądanie", "Przyszłość jest niebinarna". Uczestnicy marszu domagali się też darmowej tranzycji płci.
Dotarli do parku przed poznańską operą. Po drodze tańczyli i śpiewali, mieli ze sobą m.in. tęczowe flagi i kolorowe baloniki. Na przedzie pochodu nieśli napis "Trans Pride". Ich przejście przez centrum Poznania zabezpieczała policja.