40-latek chciał okazyjnie kupić opał i trafił na reklamę w internecie - mówi Krzysztof Sacha z policji w Gnieźnie.
Natknął się w sieci na reklamę firmy sprzedającej węgiel. Wszedł w link i został przeniesiony na stronę, gdzie złożył na zamówienie na 3 tony tego surowca. Pokrzywdzony zapłacił za zamówiony węgiel, otrzymał fakturę, po czym kontakt ze sprzedającym ustał. Zamówiony opał nie został dostarczony. Mężczyzna nie otrzymał również zwrotu pieniędzy. Niektórzy już kupują opał na zimę, jednak apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności przy korzystaniu z wszelkiego rodzaju usług w tym zakresie
- mówi Krzysztof Sacha.
Policjanci przestrzegają, żeby przed dokonaniem transakcji i uiszczeniem zapłaty za opał (węgiel, ekogroszek, olej, itp.) sprawdzić, czy oferent jest wiarygodny i daje gwarancję dostarczenia towaru.
Najprostszym sposobem jest dokonanie opłaty po otrzymaniu zamówionego towaru.