Ostra batalia o media publiczne w Polsce

Wczoraj Maciej Łopiński poinformował, że 24 grudnia na podstawie uchwały Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. został delegowany na stanowisko prezesa Zarządu TVP. Jak wskazał, decyzja ta zapadła w związku z rezygnacją dotychczasowego prezesa Mateusza Matyszkowicza z zajmowanej funkcji. 

W ubiegły wtorek minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, powołując się na Kodeks spółek handlowych, odwołał dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz ich rady nadzorcze.    Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które z kolei wyłoniły nowe zarządy tych firm.

Były minister kultury obecnie poseł PiS prof. Piotr Gliński poinformował dziś,  że "prezes PAP W.Surmacz wystosował (...) dramatyczny apel do 500 dziennikarzy na całym świecie!". Apel opisuje próbę siłowego i bezprawnego przejęcia PAP przez obecną władzę i terroryzowania wolnych mediów i dziennikarzy w Polsce - wyjaśnił prof. Gliński.

Towarzystwo Dziennnikarskie powolane przez reprezentantów mediów komercyjnych, między innymi: Onetu, Newsweeka, kanałów informacyjnych TVN, Gazetę Wyborczą i Wirtualną Polskę wystosowało apel o zakończenie - jak to ujęto - "okupacji mediów publicznych". Chodzi o interwencje posleskie prowadzone przez posłów opozycji w siedzibach TVP i Polskiej Agencji Prasowej.

To, że po wyborach 2023 r. minister kultury zastosował niestandardowe rozwiązanie prawne dla przejęcia mediów publicznych nie jest powodem do radości

- napisali członkowie Towarzystwa. Ich zdaniem, jest to jednak gwarancja, że nie powrócą stare władze mediów.

W apelu zacytowano Europejską i Międzynarodową Federacje Dziennikarzy. Według sekretarza międzynarodowej federacji, "nie ma wątpliwości co do potrzeby poprawy procedur nominacji w mediach publicznych i ich modelu zarządzania, tak aby odzwierciedlał on szerokie spektrum reprezentacji społecznej i był wolny od wpływów politycznych ze strony rządu i partii politycznych będących u władzy".  

Ale nowy rząd nie może powtórzyć błędów poprzedniego rządu. Reformy te muszą odbywać się z poszanowaniem praworządności i niezależności redakcji

- napisał o sytuacji w polskich mediach Anthony Bellanger.

Towarzystwo Dziennikarskie przypomina, że rząd premiera Tuska zapowiada nową ustawę o mediach i wzywa do zakończenia - jak to ujęto - okupacji TVP i PAP przez PiS. - Pucz fałszywych obrońców nie może być tolerowany bez końca - napisali członkowie Towarzystwa Dziennikarskiego.

Głos w sporze zabrała dziennikarka Polskiej Agencji Prasowej Anna Nartowska.  - Zbigniew Herbert i jego 'Potęga smaku' aktualny zawsze, ale dziś szczególnie - napisała na Facebooku.

To nie jest moment, by zastanawiać się nad tym czy PiS upartyjnił media i w jakim stopniu. To nie ta dyskusja. Walka o media skupia jak w soczewce to, co stanie się z państwem i jego instytucjami jeśli będą przejmowane metodami bezprawnymi, na podstawie uchwał, z pominięciem jakiejkolwiek prawnej ścieżki

- dodała Nartowska.

Każdy państwowiec powinien to dziś rozumieć. To nie jest walka o PiS ani o żadną inną partię. To walka o to, jaka będzie Polska i czy będzie

- podsumowała dziennikarka

Na godzinę 20.00 zwoływane są kolejne domonstracje pod budynkami Polskiej Agencji Prasowej i regionalnymi oddziałami TVP, także w Poznaniu.

opr. g.ł