21 lipca do wiejskiego domu w gminie Kołaczkowo zapukał 18-latek i opowiedział swoją dramatyczną przygodę. Jak mówił, wraz ze znajomymi wracał samochodem do domu. W lesie towarzysze podróży wysiedli na papierosa.
Wrócił jeden i grożąc śmiercią okradł 18-latka - mówi Adam Wojciński z wrzesińskiej policji.
Napastnik bez zastanowienia zażądał wydania wartościowych rzeczy w postaci pieniędzy, telefonu komórkowego, karty bankomatowej oraz saszetki, a następnie zagroził użyciem młotka. Po wydaniu rzeczy pokrzywdzony dostał pięć sekund na ucieczkę
- mówi Adam Wojciński.
18-latek stracił rzeczy o wartości 700 złotych. Jeszcze tego samego dnia 38-letni podejrzany - jak się okazało recydywista - został zatrzymany w Słupcy.