Wczoraj do domów zostali wypisani ostatni pacjenci, którzy leczeni byli na oddziale chirurgicznym grodziskiego szpitala. Dyrekcja lecznicy swoją decyzję tłumaczy kłopotami kadrowymi. Nie udało się zapewnić ciągłości dyżurów lekarzy na tym oddziale. Jest ich po prostu za mało.
Kierujący grodziskim szpitalem mają nadzieję, że do końca sierpnia sytuacja kadrowa się na tyle ustabilizuje, że oddział będzie mógł wznowić swoją działalność. Do tego czasu mieszkańcy powiatu grodziskiego będą musieli szukać pomocy w ościennych szpitalach w Kościanie, Wolsztynie czy Nowym Tomyślu.
Szpital w swojej informacji podkreśla jednocześnie, że poradnia chirurgiczna pracuje bez zmian i jest dostępna od poniedziałku do piątku.