Nowa przewodnicząca nie z SLD, a z KO. "To efekt nowego porozumienia sejmikowej koalicji"

Wbrew wcześniejszym zapewnieniom, obradom przewodzić będzie najprawdopodobniej Małgorzata Waszak z KO. - To efekt nowego porozumienia sejmikowej koalicji - mówi marszałek Marek Woźniak. Zapytany, dlaczego przez prawie miesiąc trzeba było czekać na zmianę wcześniejszej decyzji, odpowiada, że czas ten poświęcono na konsultacje.

Głównym argumentem za tą kandydaturą [Małgorzaty Waszak] jest doświadczenie samorządowe i w sejmiku [jest wiceprzewodniczącą tego gremium]. Prowadziliśmy wewnątrzkoalicyjne konsultacje w tej sprawie, były spotkania z klubami i rozmowy, które opcja, z punktu widzenia sejmiku, będzie najlepsza. Takie właśnie jest to wskazanie, biorąc pod uwagę jakich potencjalnych kandydatów mamy w koalicji rządzącej.

W kuluarach mówi się, że SLD zostało pominięte. Na poprzedniej sesji padały deklaracje, że przewodniczącym będzie któryś z trzech nowych radnych SLD. Cały klub lewicowy to sejmikowi debiutanci, ale przed miesiącem wskazywano, że to właśnie jeden z lewicowych radnych będzie pełnił tę funkcję - komentuje radny Adam Cukier z SLD.

Jak to się mówi, koalicja chyba się rozpadła. Nie, tak naprawdę, doszliśmy do porozumienia. Będziemy mieć funkcję wiceprzewodniczącego. Wszyscy nasi radni [3] są nowi. Nie chcieliście spróbować jak się siedzi w tym fotelu przewodniczącego? Wszystkie te fotele są równe. Moim zdaniem nasze miejsce jest tam, gdzie fotel wiceprzewodniczącego.

 - Na pewno coś im jeszcze dołożyli, jakiegoś członka zarządu spółki - ocenia radny PiS Zbigniew Czerwiński, który sam kandydował na funkcję przewodniczącego - jako kontrkandydat Małgorzaty Waszak. Adam Cukier  odpowiada, że są jeszcze komisje, których funkcje przewodniczących czy wiceprzewodniczących mogą częściowo przypaść radnym lewicy.