Na bieżąco będziemy obserwować sytuację epidemiologiczną - mówi Tadeusz Soiński, który organizuje ekstremalną drogę krzyżową z Gniezna do Kicina. To odległość 53 km.
Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją, w której się znaleźliśmy, natomiast ekstremalna droga krzyżowa jest indywidualną praktyką religijną, która odbywa się w samotności i skupieniu. My wychodzimy z jednego miejsca i każdy w samotności idzie do drugiego. Końcem trasy jest miejsce czternastej stacji drogi krzyżowej.
Tadeusz Soiński przekonuje, że nie boi się. Na co dzień - jak zaznacza przestrzega zasad higieny. "Zminimalizuję ryzyko, będziemy szli w odległości wielu metrów od siebie" - zapewnia. Ekstremalne drogi krzyżowe są w Polsce organizowane od ponad dekady. Wierni idą nocą, pokonując wielokilometrowe dystanse.