Dziewczyny były w terenie konnym w naszym lesie - konie się zrobiły niespokojne, okazało się, że jakaś reklamówka leży. Sprawdziłem, no - pieski były w zawiązanej foliówce. Rozpytaliśmy w okolicy, poszła informacja o nagrodzie, no i z pewnych źródeł, których nie ujawnię, bo sprawa jest w prokuraturze - udało się sprawcę namierzyć
- mówi Błażej Banaszewski.
5 szczeniąt - jako dowód w sprawie pozostaje pod opieką państwa Banaszewskich. Zostaną zaszczepione i wysterylizowane i kiedy sprawa znajdzie swój finał - one znajdą nowe domy. Ponieważ ich los relacjonowany jest w mediach społecznościowych, zainteresowanie adopcją jest spore.
Wybierzemy im opiekunów najlepszych z najlepszych
- mówi pan Błażej.