"W tej grupie nie ma jednego zwycięzcy, 10 nagród jest równorzędnych" - mówi wicemarszałek województwa Krzysztof Grabowski.
Bardzo mocno musieli się natrudzić, by doprowadzić swoje gospodarstwa do takiego poziomu, jaki jest obecnie, biorąc również pod uwagę fakt, że borykają się z wieloma problemami, a w tym roku szczególnie, bo to wzrost cen nawozów - bardzo bolesny, wzrost cen paliwa, a oprócz tego typu przyczyn, również takie przyczyny jak susza, więc to jest zajęcie dla tych, którzy kochają pracę na roli. Mamy jednego laureata, który przejął gospodarstwo po rodzicach, a ileś lat wstecz jego ojciec otrzymał statuetkę Wielkopolskiego Rolnika Roku
- mówił Krzysztof Grabowski.
W konkursie mogą uczestniczyć rolnicy, którzy prowadzą gospodarstwo rolne od co najmniej 7 lat. W tym roku do rywalizacji przystąpiło 45 gospodarstw. Laureaci dostają tytuł Wielkopolskiego Rolnika Roku, statuetkę Siewcy, a także nagrodę finansową w wysokości 15 tysięcy złotych. Tegoroczni finaliści konkursu pochodzą z całej Wielkopolski...
Mamy gospodarstwo rodzinne, pracujemy razem z rodzicami na gospodarstwie. W swoim gospodarstwie prowadzę jedynie produkcję roślinną, gospodarujemy na 120 hektarach. Połowa to zboża, a reszta to warzywa na nasiona. Mamy około 110 hektarów. Uprawiamy ogólnie zboża, kukurydzę. Wspólnie z bratem prowadzę gospodarstwo. W tej chwili jest trudna sytuacja, bardzo drogie nawozy, drogie paliwo, walczymy. Wiele lat zajmowaliśmy się hodowlą, natomiast gdzieś od około 7 lat tylko i wyłącznie produkcja roślinna
- mówią rolnicy.
Nagrodzeni rolnicy mają wysoki poziom produkcji rolniczej i stosują nowoczesne technologie. Jury doceniło też ich dobrą organizacją pracy, wysoką estetyką gospodarstw i wysokie efekty ekonomiczne, ale też troskę o środowisko naturalne.
To była już 21. edycja konkursu organizowanego przez samorząd województwa wielkopolskiego. Przez wszystkie edycje uczestniczyło w nim 1300 rolników z całego regionu. Kolejna edycja konkursu już została ogłoszona, na razie zgłoszono ponad 50 rolników.