Na powierzchni wody nie ma już charakterystycznego zielonego kożucha. W poniedziałek pobrano też próbki wody z kąpieliska.
Nie stwierdzono w jeziorze żadnych bakterii zagrażających ludziom
- powiedziała nam rzecznik poznańskiego sanepidu Cyryla Staszewska.
Podobnie jest też na dwóch pozostałych miejskich jeziorach - Kierskim i Strzeszyńskim. Tam w tym sezonie działają trzy kąpieliska - dwa na Kierskim i jedno w Strzeszynku. Przeprowadzone badania potwierdziły, że woda nadaje się do kąpieli.
Na wszystkich miejskich kąpieliskach od rana do późnego popołudnia są ratownicy. To oni przed rozpoczęciem pracy sprawdzają stan wody. Jeżeli widzą jakieś niepokojące zjawiska zawiadamiają zarządcę kąpielisk, czyli Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji.
W tym sezonie w Poznaniu - właśnie z powodu częstego zakwitu sinic - nie działa kąpielisko na Malcie.