Małe zainteresowanie wystawą. Miasto będzie musiało oddać dotację?
Małe zainteresowanie zwiedzaniem wystawy multimedialnej w kaliskim ratuszu. Stworzoną przed ponad dwoma laty multimedialną ekspozycję zwiedziło do tej pory około 18 tys. osób.

Mieszkańcy ulic się na to nie zgadzają - według ich relacji w momencie zakupu terenu właściciel wiedział o przeznaczeniu gruntu i zadeklarował się pozostawić działkę jako teren zielony.
„Miało tu być zielono, a powstanie kolejna deweloperka” - mówi Katarzyna Matalewska, jedna z mieszkanek.
Na samym środku mamy pas zieleni, co prawda prywatny, niezagospodarowany, delikatnie ogarnięty przez mieszkańców, którzy dbają o bieżący porządek. To jest jedyne miejsce, jedyny pasek zieleni na tym osiedlu. Wkoło osiedle się rozrasta, tam nie ma nigdzie terenu zielonego, dlatego tak o to walczymy. Proponowaliśmy właścicielowi odkupienie tej działki, na co się nie zgodził. Wiadomo, że chodzi tu o kwestie finansowe. Teren zielony nie jest działką postrzeganą jako jakiś duży majątek, atrakcyjny cenowo. Wiadomo, że jeśli to będzie teren budowlany - na takim osiedlu - są to setki tysięcy złotych, jak nie miliony
- mówi Katarzyna Matalewska.
Mieszkańcy tłumaczą, że choć wokół znajduje się sporo wolnych terenów, to albo są to pola uprawne, bądź grunty już przeznaczone na budowę.
Myślimy o naszych dzieciach, by miały też wspólne miejsce do zabawy
- mówią.
Nad propozycją zmiany MPZP jutro pochylą się międzychodzcy radni. Na sesji mają pojawić się także mieszkańcy ulic Jagodowej, Malinowej, Truskawkowej i Zagrodowej.
Do tematu będziemy wracać.
Małe zainteresowanie zwiedzaniem wystawy multimedialnej w kaliskim ratuszu. Stworzoną przed ponad dwoma laty multimedialną ekspozycję zwiedziło do tej pory około 18 tys. osób.
Poznań zapewnia pomoc żywnościową dla wszystkich osób potrzebujących, także z Ukrainy. Bezpłatne posiłki są wydawane codziennie od poniedziałku do soboty w jadłodajniach Caritas.
Radnym sejmiku wielkopolskiego z Platformy Obywatelskiej nie podobają się słowa Jarosława Kaczyńskiego. Są oburzeni słowami, które prezes PiS Jarosław Kaczyński wypowiada podczas spotkań z wyborcami.