Świadkowie powiadomili ratowników, że na wysokości Anastazewa mężczyzna wyskoczył z łódki i nie wypłynął.
Na miejsce pojechali strażacy razem z grupą nurków. Około godziny 21 mężczyznę wyłowiono z wody. Godzinę trwała reanimacja.
Mężczyzny nie udało się jednak uratować
- powiedział nam dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej.
Lekarz, którzy przyjechał na miejsce, po godzinie 22 stwierdził zgon. Okoliczności utonięcia 59-latka wyjaśnia policja.