"Otrzymujemy wiele obraźliwych telefonów" – mówi Radiu Poznań Jarosław Sachajko z Kukiz’15-Demokracja Bezpośrednia.
Asystentka napisała mi sms wprost, że przestaje odbierać telefony. Ja jestem posłem, który podejmuje bardzo trudne tematy, których inni się boją - temat Glifosatu czy Roundapu, ale teraz ta skala rozkręcenia tych emocji jest gigantyczna. Bardzo dużo telefonów obraźliwych się pojawia, a wprost jest nękanie. Ja nie do końca nawet mam pretensje do tych ludzi, ja mam pretensje do tych polityków, którzy nakręcili tę akcję hejterską, bo jeżeli społeczeństwo ogląda parlament i widzi takie chamskie, zwierzęce odruchy, to później myśli, że to jest standard
- mówi poseł.
Sachajko podkreśla także hipokryzję polityków, którzy najpierw rozkręcają takie akcje nienawiści, aby później apelować o spokój i potępiać hejt, lub ubolewać nad agresją w życiu publicznym.