Mężczyzna był poszukiwany przez policję i rodzinę. Wiadomość o jego zaginięciu trafiła m.in. do lokalnych mediów, była udostępniana też na Facebooku.
Po dwóch dniach poszukiwań jego ciało znaleziono na dnie stogu z balotami słomy w Ruchocicach - mówi oficer prasowy grodziskiej policji Kamil Sikorski.
Z informacji jakie uzyskaliśmy, udało się potwierdzić, że któryś z pracowników sąsiadującej firmy widział tego pana, jak biegał po tych balotach. Był nawet stamtąd przeganiany. Na miejscu pracował technik kryminalistyczny wraz z policjantami. Na ciele 60-latka nie stwierdził żadnych obrażeń zewnętrznych świadczących o udziale osób trzecich. Wydaje mi się, że mógł wpaść w szczelinę między balotami.
Policjanci z Grodziska czekają na wyniki przeprowadzonej wczoraj sekcji zwłok.