Projekt zmiany ustawy o podatku od towarów i usług złożył dziś w Sejmie kandydat na prezydenta, Władysław Kosiniak-Kamysz. - Oczekujemy poważnego potraktowania tej ustawy - mówił w Poznaniu poseł PSL, Jacek Tomczak.
Wpływy z podatku są o wiele niższe z powodu kryzysu gospodarczego. Utrzymywanie wysokich podatków nic nam nie da. Obniżenie ich spowoduje wzrost aktywności gospodarczej i nie zmniejszy wpływu do budżetu, tylko je zwiększy.
Propozycja Władysława Kosiniaka-Kamysza zakłada obniżenie stawki podatku na dwa sposoby. Wszystkie produkty objęte ulgową stawką VAT w wysokości 8 procent, miałyby być teraz opodatkowane na 5 procent. Podstawowa stawka podatku - 23 procent - miałaby wynosić po redukcji 15 procent. Zmiana ma obowiązywać do końca 2020 roku. Politycy PSL podkreślają, że tymczasową obniżkę swoich podatków wprowadzają u siebie pozostałe państwa Unii Europejskiej, takie jak Niemcy czy Austria.
Od lipca wchodzi w życie nowa matryca podatku VAT. Zmieni się więc kategoryzacja, a co za tym idzie, opodatkowanie poszczególnych towarów i usług. Mniej zapłacimy fiskusowi za produkty dla niemowląt, żywność dietetyczną, owoce tropikalne czy e-booki. Wzrost stawki podatku obejmie owoce morza, drewno opałowe i lód spożywczy.
Czy to nie wy byliście w tuskowym nierządzie, gdy ten z błogosławieństwem gazwybów wprowadzał TYMCZASOWO wyższe stawki VAT DZIEWIĘĆ LAT TEMU!? Bo wtedy ponoć straszny kryzys był (pamiętam jak gazwyb uczył swoich konsumentów dokładnie wyciskać pastę do zębów z tubki).
A teraz, gdy kryzys jest naprawdę, to stawki mają być obniżone!?
Minimum uczciwości proszę. A wróć - toż to PSL, znana partia obrotowa...