Na konferencji prasowej w Poznaniu mówili, że trzeba stanąć po stronie słabszego i, że nadal potrzebne jest nasze wsparcie chociażby dla migrantów.
"Wizyta na Ukrainie była dla mnie bardzo głębokim doświadczeniem" - mówił naszemu reporterowi prymas Polski Wojciech Polak.
To są ludzie, których sytuacje stały mi się jeszcze bliższe, m.in. przez rozmowy. Byłem w zachodniej i centralnej Ukrainie, nie byłem na wschodzie, nie byłem pod bombami. Nie widziałem dziś bombardowanych miast, ale widziałem skutki, chociażby w Irpieniu i Buczy - widziałem, że to naprawdę skala, która przeraża. Świadomość tego, że są ofiary, słyszałem, że wciąż są znajdywane w tych domach
- mówił prymas Polski.
To jedno wielkie cmentarzysko, tam trzeba mieć tę świadomość, chodząc po tej ziemi
- dodaje prymas.
Wojciech Polak, zapytany o rolę papieża w sprawie wsparcia dla Ukrainy odpowiedział, że nie ma wątpliwości, iż Franciszek pomaga Ukrainie, przez to, co mówi i robi.
Jeśli między Polską a Ukrainą powstaną żywsze więzi, to byłby owoc niebagatelny
- powiedział metropolita poznański.
Arcybiskup Stanisław Gądecki słyszał na Ukrainie słowa, że Polska jest największym sojusznikiem i pomocnikiem Ukrainy. Przypomniał, że ukraińskie zboże będzie transportowane przez polskie porty, bez tego głodować może też Afryka.
To pierwszy owoc, który już kiełkuje, a drugi byłby niezwykły, gdyby dokonało się pojednanie duchowe, jak swego czasu z Niemcami, które ucięłoby te rany, które istnieją
- uważa przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.