Teoretycznie przysługiwało mu miejsce w katedrze, obok arcybiskupa Jerzego Stroby i abp Antoniego Baraniaka. Na to tez wskazywał pierwszy komunikat kurii metropolitalnej, która powoływała się na zapisy Kodeksu Prawa Kanonicznego, które mówią o tym, że biskup diecezjalny - także senior powinin spocząć w swojej katedrze. Problem w tym, że w 2002 roku abp Juliusz Paetz odszedł w atmosferze skandalu. Został oskarżony o molestowanie seksualne kleryków. Do Poznania przyjechali wtedy przedstawiciele watykańskiej komisji i badali sprawę. W Wielki Czwartek 2002 roku papież przyjął rezygnacje abp Paetza. Od tego czasu słyszeliśmy tylko o publicznym pojawieniu się byłego metropolity, co ostatecznie rozwiązała decyzja Watykanu, by abp Paetz nie pojawiał się publicznie. Stąd wiele osób zabrało głos, by były metropolita nie był chowany w katedrze. Dzisiaj rano odbyła się w archikatedrze msza pogrzebowa. Sam pochówek miał miejsce na cmentarzu na Starołęce. W studiu nasi reporterzy Piotr Jaśkowiak i Adam Michalkiewicz.