"Potrzeba na to ok. 300 tys. zł, szpital pieniędzy takich nie ma, a zapotrzebowanie na leczenie zwyrodnienia stawu biodrowego rośnie" - mówi Maria Wróbel, naczelna pielęgniarka w konińskim szpitalu.
Jeżeli wykonamy endoprotezy, to NFZ da nam zielone światło i będziemy mogli je zakontraktować na 2023 rok. Społeczeństwo się nam niestety starzeje, a zmiany zwyrodnieniowe biodra - nie muszę mówić, jaki to jest ból, ile trzeba przejść, ile się czeka, to też wiemy, a u nas - niestety - tylko po złamaniach szyjki kości udowej wykonywaliśmy te zabiegi jako ratujące życie
- mówi Maria Wróbel.
Dyrektor placówki zwrócił się do lokalnych samorządowców z prośbą o finansową pomoc. Jak mówi Paweł Szczepankiewicz - przewodniczący Konwentu Wójtów i Burmistrzów
Powiatu Konińskiego - pieniądze dla szpitala się znajdą.
Każda z 14 gmin powiatu konińskiego postara się znaleźć w budżecie na przyszły rok po 10 tys. zł, z tego co wiem, jest też deklaracja starostwa powiatowego, że dofinansuje w przyszłym roku wymianę stawu biodrowego kwotą 100 tys. O brakujące pieniądze dyrektor szpitala będzie prosił prezydent miasta Konina, z którym wstępnie już o tym rozmawiał
- mówi Paweł Szczepankiewicz.
Maria Wróbel zapewnia, że pierwsze zabiegi przy wsparciu samorządów rozpoczną się, gdy tylko szpital otrzyma od nich wiążące zobowiązania finansowe.