Oba zdarzenia wyglądały bardzo podobnie; kobiety w wieku ponad 70 lat, odebrały telefony od przestępców, którzy wciągnęli je w fałszywe śledztwo dotyczące wprowadzania w obieg podrobionych banknotów.
Jak dodaje Wojciech Zeszot z pilskiej policji, w trakcie rozmów złodzieje przekazywali telefon swoim współpracownikom, którzy udawali prokuratora, kolejny agenta CBŚP, a nawet dyżurnego pilskiej jednostki. W ten sposób uwiarygadniano złodziejską historię.
Przestępcy nakłonili kobiety do wypłaty oszczędności, które później pilanki zostawiły we wskazanym miejscu. Po sprawdzeniu legalności gotówki, środki miały wrócić do kobiet, tak się oczywiście nie stało.
Policja ponownie apeluje o rozwagę i przypomina, że prawdziwi policjanci nigdy nie proszą nas o pieniądze, a tym bardziej udział w niebezpiecznej akcji.