Jak podkreśla szef oddziału ratunkowego Adam Stangret trzech żołnierzy, którzy mogą już opuścić szpital samodzielnie się porusza. Wśród nich są również obrońcy z Azowstalu:
Udało się te osoby, które w wyjściowym stanie były w dość ciężkim stanie z poważnymi obrażeniami wyprowadzić na tyle dobrze, że dziś są osobami sprawnymi, chodzącymi. Oczywiście muszą nadal się leczyć i przejść rehabilitację, ale jest to etap poszpitalny. Cieszymy się, że udało się tym osobom pomóc. Jeśli będzie taka potrzeba jesteśmy otwarci na podobne działania w przyszłości
- mówi Adam Stangret.
Już wcześniej do ostrowskiego szpitala trafili żołnierze prosto z pola walki. Był wśród nich ukraiński lekarz po amputacji lewej ręki, którą stracił w trakcie udzielania pomocy medycznej. Każdy z żołnierzy miał indywidualny tok leczenia. Przebywali na dwóch oddziałach – chirurgii i ortopedii. Szpital z Ostrowie znajduje się na liście krajowych placówek, które są przygotowane na przyjęcie rannych żołnierzy.