Drogowcy wyremontują 12 kilometrowy fragment 11-ki od Okonka do granicy województwa. Koszt prac to ponad 26 milionów złotych. Remont potrwa około 4 miesięcy, a więc będą utrudnienia również w wakacje - trzeba spodziewać się zwężeń, ograniczenia prędkości, czasowo ruch będzie odbywał się wahadłowo.
- Nie ma dobrego czasu na remonty, ale musi być gorzej, żeby później było lepiej - mówi Alina Cieślak z GDDKiA w Poznaniu. Zapewnia jednocześnie, że prace będą organizowane tak, aby utrudnienia były jak najmniejsze - szczególnie w wakacyjne weekendy - gdy ruch na trasie nad morze jest największy.
Remont na północy Wielkopolski to niestety nie jedyne utrudnienia na 11tce. Trwa również remont w Obornikach oraz w Szczecinku w województwie zachodniopomorskim. DK11 rozkopana jest również między Nowym Miastem nad Wartą, a Środą Wielkopolską.
A potem w gazwybie bajdurzą, jak to komunę obalali.
Obalali głównie kolejne kielonki w Magadalence, a komuna trzyma się mocno - bo to stan umysłu.
Pani Alino, przydałoby się trochę więcej samokrytycyzmu. Wakacje trwają 2 miesiące a remont ma potrwać podobno 4, więc jaki był problem żeby remont wykonać w innym terminie? Niestety tak właśnie pracuje GDDKiA czyli byle jak. Podpisuje umowy z nieodpowiedzialnymi firmami, które później schodzą z budowy, nie zachowują terminów, systematycznie w styczniu podnoszą ceny za przejazdy mimo iż nie rosną koszty utrzymania, prowadzą remonty newralgicznych wakacyjnych tras w czasie wakacji itd...