NA ANTENIE: Sportowa arena
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Kaliska Solidarność w obronie pracownika pozywa Castoramę

Publikacja: 21.11.2019 g.15:25  Aktualizacja: 21.11.2019 g.15:33 Danuta Synkiewicz
Kalisz
Z pozwem do sądu wystąpi kaliska Solidarność w obronie pracownika zwolnionego przez Castoramę. Firma dyscyplinarnie zwolniła 10 osób w całym kraju.
castorama - Archiwum
Fot. Archiwum

Wszyscy są związkowcami "Solidarności". Castorama tłumaczy, że powodem zwolnień miało być działanie na szkodę firmy, czyli wpisy na prywatnych profilach społecznościowych opisujących sytuację w Castoramie. Szef kaliskiej Solidarności Bernard Niemiec jest oburzony sytuacją i zapowiada pomoc prawną i finansową dla zwolnionego pracownika z Kalisza.

Wiadomo idą święta, pracownicy są zaskoczeni. Nikt nie spodziewał się i nie odkładał pieniędzy na wypadek bezprawnego zwolnienia. Ja myślę, że tą pomoc pracownicy w pierwszej kolejności od nas otrzymają, natomiast co się wydarzy dalej, tego nie wiemy. Na razie robimy akcję ulotkową mając w nadziei, że Castorama Polska wycofa się z tych bezprawnych zwolnień i przywróci pracowników do pracy na tych samych stanowiskach jakie zajmowali i w jakiś sposób ich przeprosi.

Według Bernarda Niemca pracodawca nie powinien wyciągać konsekwencji z publikowania informacji na prywatnym profilu społecznościowym, bo każdy ma prawo do prywatności. Zwolniony kaliski związkowiec pracował w Castoramie od kilkunastu lat.

https://www.radiopoznan.fm/n/Nm0uUB
KOMENTARZE 3
Emilia Krochta
Erka 15.01.2020 godz. 10:23
Trafiłam na sprawę na forum http://forumzwiazkizawodowe.pl Moim zdaniem słusznie ci związkowcy zostali zwolnieni za to co zrobili, zdecydowanie przekroczyli granicę.
Marcin Podgórski
Zbyszek 09.01.2020 godz. 16:10
To już nie pierwszy przypadek gdy Związki Zawodowe przeginają. Oni to boruty pierwsi do pracy ostatni. Za swoimi to w ogień, nie ważne czy winni czy niewinni. Tutaj przykłady zwiazkizawodowe.blogspot.com. Szkoda, że o zwykłego pracownika nie walczą, jedynie o swoich. Związki teraz to jak partie polityczne, o swoich i do koryta, a o resztę nie dbają tylko udają.
Konrad Zalewski
Kozal 16.12.2019 godz. 11:18
Każdy ma prawo do prywatności owszem, ale są pewne granice. Nie gryziesz ręki, która cię karmi. Czego się spodziewali negatywnie wypowiadając się o pracodawcy? W jakiej firmie szef chciałby mieć pracownika, o którym wie, że ten wygaduje o nim różne negatywne rzeczy, w tym nieprawdziwe. Inna sprawa jak np. pracownik publikuje jakieś obraźliwe treści oczywiście prywatnie to też jako pracodawca masz siedzieć cicho? Jesteś właścicielem prywatnej firmy, więc ty decydujesz o tym jak firma ma wyglądać, z kim chce pracować, jakimi wartościami chciałby, żeby kierowali się twoi pracownicy.