Wtedy w punkcie pomiarowym przy moście Świętego Rocha w Poznaniu było to około półtora metra. Dziś zmierzono w tym miejscu 242 cm. Przez cały styczeń utrzymuje się też tendencja wzrostowa. Eksperci studzą jednak entuzjazm. - Wciąż możemy mówić o deficycie wody – przypomina rzecznik poznańskiego oddziału Wód Polskich, Jarosław Władczyk.
Sporadyczne i krótkotrwałe opady zarówno deszczu, jak i śniegu, choć oczywiście cieszą, nie są w stanie poradzić sobie z taką sytuacją. Pojawienie się śniegu i topnienie pokrywy śnieżnej, może być jednym z czynników poprawiających warunki hydrologiczne. Na ten moment trudno jednak powiedzieć, czy i jak duży wpływ, obserwowana przez nas pogoda, będzie miała na sytuację suszy w Wielkopolsce.
Poziom Warty wyższy od obecnego był jeszcze w listopadzie. W grudniu spadł poniżej dwóch metrów i od tego czasu stopniowo się podnosi. W najbliższym czasie zapowiadany jest przede wszystkim silny mróz i porywisty wiatr. Nie zabraknie jednak kolejnych opadów śniegu.